Kalendarz dobrych dni

Fot. Marcin Piotr Oleksa 

Lubię styczeń. Obok października jest moim ulubionym miesiącem roku. Może dlatego, że w styczniu się urodziłam, i jestem dzieckiem zimy, którą naprawdę kocham, i na którą rokrocznie czekam z niecierpliwością dziecka z nadzieją, że świat stanie się miasteczkiem Pana Andersena, a trochę też dlatego, że styczeń jest tym umownym początkiem nowego, dając mi możliwość ponownego podjęcia tych dobrych postanowień, które gdzieś na wyboistej drodze Starego Roku pogubiłam i porzuciłam. Każdego stycznia zbieram je na nowo, spisuję na kartce i w ulotnej pamięci, i podobnie jak Trzej Mędrcy, którzy podjęli długą i mozolną drogę, aby złożyć pokłon Dziecięciu, tak i ja podejmuję drogę pracy nad sobą, mając świadomość, że człowiek potrzebuje jej nieustannie, aby dążyć do tej doskonałości, do której zostaliśmy powołani. 

Fot. Marcin Piotr Oleksa 

Zawsze jest dobry moment na to, aby dzielić się tym, co dobre, dlatego od stycznia chciałabym dzielić się z Tobą dobrymi dniami, układając je w Kalendarz Dobrych Dni. Chciałabym, aby była to taka prywatna przestrzeń dla Ciebie, z krótką refleksją, zdaniem - może drogowskazem, a może z czymś, z czym się nie zgodzisz i będziesz chciał i chciała o tym porozmawiać. Dobre słowa, które odczarują złą rzeczywistość, pomogą złapać sprzyjający wiatr w żagle, spojrzeć na pewne sprawy inaczej i zobaczyć je w innym świetle. A może będzie to jedynie spotkanie, moje i Twoje tutaj, taka nasza wspólna krótka chwila zatrzymania, głęboki oddech przed wskoczeniem w codzienność. 

Fot. Marcin Piotr Oleksa  

Kalendarz dobrych dni, z tym co w nich najlepsze wyłuskanym i zachowanym w pamięci, pozwoli spojrzeć na rok, który się rozpoczął z przychylnością. Nie na wszystko co dzieje się w naszym życiu mamy wpływ, ale wiele zależy od nas i od tego, jak sami nastawimy się do sytuacji, które zaistnieją, i do wydarzeń, jakie przyniesie poszczególny dzień. To zupełnie tak, jak z tą szklanką - w zależności od tego, jak na nią spojrzymy, może być wciąż do połowy pełna lub już w połowie pusta. Nasza codzienność, w którą wkroczyliśmy jeszcze rozleniwieni po świętach, też będzie taka, jaką sami będziemy chcieli ją zobaczyć. Jeśli lubimy narzekać i wyszukujemy dziury w całym, nie stanie się nagle radosna ani bez zarzutu, bo po prostu nie będziemy umieli tak na nią spojrzeć. Jeśli żyjemy w ciągłym lęku, że coś pójdzie nie tak jak powinno, każdy dzień będzie tym lękiem naznaczony, bo ten strach wpisaliśmy głęboko w siebie i trudno się od niego oddzielić. Podobnie jest z niechęcią. Jeśli traktujemy każdy poniedziałek jak zło konieczne i z góry się do niego uprzedzamy, nie jesteśmy w stanie przywitać go z uśmiechem, bo to jest sprzeczne z naszym przyzwyczajeniem, które staje się drugą naturą. Tak naprawdę, wszystko jest w nas samych, a dobre dni nie pojawią się ot tak, bez naszego w nich udziału. 
Dlatego chcę tu, w Kalendarzu Dobrych Dni, zostawiać dla Ciebie te, które mogą stać się dobre, jeśli tylko im na to pozwolisz. Ja daję Ci słowa, które możesz przyjąć lub odrzucić; przeczytać w przelocie i kliknąć kolejną stronę, aby zobaczyć, czym żyje sieć, albo chwilę przy nich przystanąć; skomentować lub nie; wyczytać coś pomiędzy albo przeczytać tylko spisane zdania, może wzruszając ramionami lub uśmiechając się ironicznie. Możesz wszystko, bo masz do tego prawo. Dokonujesz wyborów, które zawsze mają wpływ na Twoje życie, bo takie są wybory. Ale Ty sam możesz o wiele więcej, niż ja zostawiając Ci słowa;  możesz samemu sobie sprawić noworoczny prezent i uczynić swoje życie pięknym przez przyjęcie każdego dnia bez narzekania, bez uprzedzania się do niego i bez oceniania, zanim się nie skończy, pamiętając, że naprawdę to Ty kształtujesz każdy z nich, w każdym z nich zostawiając swój ślad. Pytanie tylko, czy taki, którym nadal chcesz podążać. 

Fot. Marcin Piotr Oleksa 
  
Z kalendarza dobrych dni roku 2017: 

"Chwytaj dzień!
Nie narzekaj, że nie przyniósł Ci tego, czego oczekiwałeś, 
lub przyniósł to, czego nie pragnąłeś. 
Przyjmij go takim, jaki jest, z wdzięcznością za każde dobro, 
które stało się twoim udziałem."
Monika A. Oleksa 


Fot. Marcin Piotr Oleksa 


Komentarze

  1. Kolejny dobry pomysł :) Będę się tego trzymać - takie dobre noworoczne postanowienie! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nowa Opowieść O Dwunastu Miesiącach: Luty

Podaj dalej

Magia zimowego wieczoru