Wiosenna niecierpliwość
Fot. Marcin Piotr Oleksa Zajrzała nieśmiało, lekko uchylając drzwi i zerkając z ciekawością na świat utulony jeszcze zimowym snem, choć już pełen oczekiwania. Uśmiechnęła się i nieco pewniej wyjrzała, wychylając głowę z nadzieją, że Zima nie będzie miała jej tego za złe. Co roku dostawała za to burę. Niby równo się dawno temu, u pradziejów świata, podzieliły. Każda z nich dostała swoją część roku, za którą miała być odpowiedzialna. Każda z nich rządziła światem w przydzielonym sobie czasie, z poszanowaniem praw swojej siostry. Nie wchodziły sobie w drogę, bo taki miały układ. Sprawiedliwy. Szanujący odrębność i ustalone prawa bez względu na to, co o nich myślały. Ze wszystkich czterech sióstr Wiosna była najbardziej niecierpliwa. Najbardziej ekspresyjna i najbardziej uczuciowa, dbała o szczegóły, z których każdy był dla niej ważny. Dlatego nie mogła usiedzieć w miejscu i z początkiem marcowych dni przestępowała z nogi na nogę, chcąc już jak najszybciej przejąć od Zim...