Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

Z gościną w Domu Kuncewiczów

Obraz
Fot. Marcin Piotr Oleksa  W piękną, letnią i jeszcze tak bardzo wakacyjną sobotę, 26 sierpnia, spełniło się jedno z moich przechowywanych od dawna w sercu marzeń - miałam zaszczyt być gościem Domu Kuncewiczów i własnie tam, na tarasie, w przepięknym otoczeniu, spotkać się z Czytelnikami, których przyciągnął "Spacer nad rzeką".  Do Kuncewiczówki, prawdziwego domu z duszą, przyjechałam na zaproszenie pani Moniki Januszek-Surdackiej. Ona również, w niezwykle ciekawy sposób, poprowadziła moje spotkanie autorskie, które przerodziło się bardziej w serdeczną rozmowę niż typowe spotkanie z autorem.  Pani Monika Januszek-Surdacka, dziennikarka, kierownik Muzeum DK W niezwykłym anturażu, w towarzystwie ptaków, zająca i wyjątkowych Czytelników, zarówno mieszkańców Kazimierza, jak i gości, rozmawialiśmy nie tylko o warsztacie pisarskim, wenie, bohaterach i pomysłach na książkę, ale i o literaturze kobiecej, i romansie jako jednym z gatunków, wzbudzającym wśród czyt

To jedno lato...Opowiadanie konkursowe

Obraz
Fot. Marcin Piotr Oleksa  Opowiadanie Małgorzaty Kasprzyk nagrodzone "Spacerem nad rzeką". Zapraszam do lektury na pogodny weekend :).                                      NIEPLANOWANA MIŁOŚĆ    Iga nie widziała nigdy wschodu słońca nad morzem, ponieważ z natury była śpiochem i myśl o tym, żeby wstać o czwartej rano budziła w niej zdecydowaną niechęć. W czasie wszystkich swoich pobytów nad Bałtykiem odkładała decyzję z dnia na dzień, a potem zwykle było już za późno. Tym razem postanowiła jednak załatwić sprawę wkrótce po przyjeździe. Wieczorem nastawiła budzik i przygotowała sobie odpowiednie ubranie, wychodząc z założenia, że o świcie na plaży będzie zimno.     Plan okazał się dobry i o wpół do piątej Iga cichutko wymknęła się z pokoju. Kiedy wyszła na zewnątrz, odniosła wrażenie, że cały Sopot jeszcze śpi. Dotarcie do celu nie zajęło jej dużo czasu, gdyż pensjonat, w którym mieszkała, położony był dość blisko morza. Potem usiadła na lodowatym piasku i spoko

To jedno lato... - rozwiązanie konkursu!

Obraz
Fot. Marcin Piotr Oleksa  To jedno lato... Zapamiętane, wpisane w serce, przywracające nadzieję, przynoszące radość. Dziękuję wszystkim, którzy chcieli się nim ze mną podzielić w komentarzach (tutaj i na facebook'u) i w mailach. Moment wybierania zwycięzcy jest dla mnie zawsze trudny, nie jest prosto zdecydować która spośród wielu wypowiedzi jest tą najlepszą, bo w jaki sposób można ocenić czyjeś zwierzenie? Jakim kryteriom poddać pracę, na co zwracać uwagę, jak bardzo być krytycznym jeśli ktoś pisze od serca o tym, co było dla niego ważne?  Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy wzięli udział w wakacyjnym konkursie. Niestety książek było tylko trzy :(  "To jedno lato" Doroty Milli umili jeszcze letnie popołudnia pani Edyty Chmury, której praca prosto jak strzała trafiła w moje serce :D  "Czereśnie zawsze muszą być dwie" Magdaleny Witkiewicz powędruje do pana Włodka Piaseckiego, którego historia jest dowodem na to, że nie tylko młodość ma monopol na

Szkatułka zamknięta na kłodkę

Obraz
Fot. Marcin Piotr Oleksa   W momencie narodzin każdy człowiek otrzymuje własną szkatułkę z powkładanymi tam darami. We właściwym czasie uczymy się jak spośród nich wybierać te, których w danym momencie życia potrzebujemy najbardziej, i jak nie roztrwonić wszystkiego, zachowując na długo to, co zostało tam ukryte.  Mała niepozorna szkatułka mieszcząca w sobie tak wiele. Talenty i zdolności. Wewnętrzną siłę mającą moc podnoszenia po najboleśniejszym upadku. Prostą radość, pozwalającą cieszyć się każdym dniem. Wrażliwość. Wdzięczność. Wewnętrzny spokój i umiejętność radzenia sobie z życiowymi przeszkodami. Skarby, o których niejednokrotnie na długie lata zapominamy. Fot. Marcin Piotr Oleksa  Będąc dziećmi, czerpiemy z naszych szkatułek garściami. Nie stawiamy żadnych granic marzeniom i z dziecięcą naiwnością wierzymy, że większość z nich się spełni. Ta wiara jest zupełnie naturalna, ufna. Takie same są nasze dziecięce emocje. Szczere, pozbawione filtrów, spontaniczne. Na

Lato jest kochane!

Obraz
Fot. Marcin Piotr Oleksa  Moja Babcia powtarzała to każdego roku, gdy tylko zaczynały się pierwsze ciepłe dni - "Lato jest kochane!". Wstający bardzo wcześnie dzień przynosi wiele obietnic, a zaglądające w okno słońce nastraja optymistycznie i zachęca do tego, aby ten dzień pochwycić i wykorzystać jego cenne, choć ulotne godziny. Zasilana latem energia skłania niemal wszystkich do wyjścia z domu i podjęcia, każdy na swój sposób, wędrówki piechotą do lata, które rozpala zmysły, budzi tęsknotę, skłania do spotkań towarzyskich, łączy dłonie i ma smak pierwszych pocałunków, truskawek, malin, wiśni i czereśni. Ciepłe wieczory sprzyjają długim i ważnym rozmowom oraz spacerom, a krótkich nocy aż szkoda tracić na sen mając świadomość, że ten czas już się nie powtórzy. Dlatego tak ważne jest dostrzeganie wyjątkowości tego, co dostajemy tu i teraz, bez marudzenia, że mogło być inaczej, lepiej, ciekawiej. Fot. Marcin Piotr Oleksa  Każdy mój dzień składa się na moje życie, i

Wakacyjny konkurs :)

Obraz
Fot. Michał Oleksa  Bez względu na to ile mamy lat, letnie miesiące zawsze mają dla każdego z nas niepowtarzalny smak. Zza pootwieranych na oścież okien dolatują kuszące zapachy owocowych ciast, na naszych stołach wszechobecne są sezonowe owoce i warzywa, długie jasne dni wywabiają nas na spacery, a lipcowe i sierpniowe noce sprzyjają długim i ważnym rozmowom oraz bliskości. Lato.  Każdy z nas ma swoje wspomnienia wpisane gdzieś głęboko w pamięci, poukładane w szkatułce niezapomnienia, zachowane na pochmurne życiowe dni. Każdy z nas również zapamiętał szczególnie to jedno lato, które było wyjątkowe; być może coś nieodwracalnie w życiu zmieniło, ubarwiło dni, przyniosło miłość, obdarowało trwałą przyjaźnią, pozostało w pamięci na zawsze.  Podziel się ze mną tym jednym latem,  napisz o nim w komentarzu, lub w mailu na adres: monicao.jesienna@gmail.com . Ubierz słowa we wspomnienia lub w opowiadanie. Najciekawsze, za zgodą autora, opublikuję na swoim blogu. Być może, w przyszł

Cenne...

Obraz
Fot. Michał Oleksa  Są takie rzeczy, których nie da się kupić za żadne pieniądze. Są sytuacje, których nie da się wyreżyserować, choćby poświęciło się na układanie scenariusza wiele godzin i wkładu pracy. Są takie wspomnienia, które przechowuje się najstaranniej, i wraca do nich szczególnie wtedy, gdy życie przygniecie.  Odruchy ludzkiego serca. Coś, czego nie da się wytłumaczyć żadnymi słowami. Można je jedynie poczuć, uchwycić na fotografii, przekazać wspomnieniem, czułością, przytuleniem. Podać dalej.  Fot. Michał Oleksa  Od dwunastu lat, każdego lata, przyjeżdżam do tej samej maleńkiej nadmorskiej miejscowości. Dąbki koło Darłowa. Morze, jezioro, las, i rozległa piękna plaża z białym piaskiem. Od dwunastu lat zatrzymuję się w tym samym pensjonacie - D.W. Maria, na ulicy Piaskowej - ZAJRZYJ , prowadzonym przez Marię i Franciszka Sawickich. Przez te lata, jak to ziarenko piasku, znalazłam tu pokrewne dusze, które pomimo upływu czasu są wciąż obecne w moim życiu, p