Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2014

Lublin - miasto inspiracji

Obraz
Fot. Michał Oleksa Lublin inspiruje. Lublin co tydzień toczy bitwę o kulturę. Lublin szeptem opowiada swoją historię - KLIK. Lublin czyta Jana Pawła II. Lublin daje świadectwo. 19 maja, w dzień Bożego Ciała, na Placu Litewskim, znajdującym się w samym centrum mojego rodzinnego miasta, po raz dwunasty odbył się Koncert Chwały. Wydarzenie, które przyciągnęło wieczorem tysiące lublinian, pragnących w ten sposób oddać chwałę Panu. Poprzez zasłuchanie, wspólne uczestnictwo i chęć bycia w tym właśnie miejscu, pośród ludzi, którzy czują i myślą podobnie.  W tym roku gwiazdą koncertu był Mieczysław Szcześniak, który wystąpił obok Gospel Rain, hip-hopowego Full Power Spirit, Chóru dla Jezusa, Olgi Szomańskiej i Iwony Dreger. Całe wydarzenie poprowadził Krzysztof Ziemiec, dając świadectwo, że być wielkim - to znaczy nie wstydzić się swojej wiary i otwarcie się do niej przyznawać. Żyć nią na codzień i w swoim życiu dokonywać wyborów, zgodnych z wolą Tego, który nas do tego życia powołał.

Czwartkowe obiady odc.23

Obraz
Fot. Michał Oleksa Eulalię obudził trzask zamykanych drzwi. Otworzyła oczy i przez chwilę przyzwyczajała je do ciemności panującej w pokoju. Jedyna smuga światła, jaka wpadała do środka, wychodziła z łazienki, w której z pewnością urzędowała Bogusia. Eulalia spojrzała na zegarek. Druga. Gdzie ona wędrowała o drugiej w nocy?! Zaniepokojona, czekała aż przyjaciółka opuści łazienkę, a potem słysząc jak Bogusia, macając po ścianie, próbuje dotrzeć do swojego łóżka, zapaliła nocną lampkę.  Bogusia podskoczyła jak oparzona.  - Dlaczego ty nie śpisz? - zaatakowała Eulalię. - Przestraszyłaś mnie! - To ty mnie przestraszyłaś! Dlaczego włóczysz się po nocy, i gdzie ty w ogóle byłaś?  - Nie mogę spać po tej zielonej herbacie. Musiałam się trochę przewietrzyć.  - Chodziłaś sama po parku? W nocy? - Eulalia pokręciła głową z dezaprobatą.  - Nie boję się ciemności, a poza tym wszędzie palą się latarnie.  - Ale przecież ktoś mógł ci zrobić krzywdę! - Jaką krzywdę, Lala? - Bogu

Kobieta z kobietą czyli moje duchowe SPA

Obraz
Nałęczowskie spotkanie Portrety kobiet w Biblii Jaka jest twoja pierwsza myśl, kiedy przychodzi do ciebie propozycja weekendu tylko dla kobiet? To nie dla mnie. Ja tego nie potrzebuję. Ja się w tym nie odnajdę. Same kobiety? Przecież one zjedzą się nawzajem, bo wiadomo, że kobieta rzadko kiedy akceptuje drugą kobietę. Będą mnie oceniać; być może obgadywać. Dziękuję, wolę sobie tego zaoszczędzić.  Czy nie tak reagujemy, i kierując się uprzedzeniami, odrzucamy coś, dzięki czemu spojrzałybyśmy na siebie i na tę drugą kobietę inaczej? Nie utartymi stereotypami; że mężczyźni nigdy nie płaczą, a kobietom usta się nie zamykają; że kobiety są zawistne, a męskie przyjaźnie są trwałe i prawdziwe, i bez obawy, że mnie nie zaakceptują, bo jestem właśnie taka, jaka jestem. Podarowując sobie taki prezent weekendu dla kobiet, ujrzałybyśmy esencję kobiecości i doświadczyły czegoś niesamowitego - nieprawdopodobnej więzi między kobietami, z których każda jest inna; a jednak każda nosi w sobie t

Literackie Czwartki: Czwartkowe obiady odc.22

Obraz
Fot. Michał Oleksa - Co sobie wzięłaś? - Bogusia wyciągnęła szyję i zajrzała w tacę, którą ostrożnie niosła Eulalia.  - Uważaj, bo mogę się chybotnąć, a wtedy moja owocowa herbata wyląduje na twoich kolanach. - Eulalia doszła do stolika i powoli postawiła na nim tacę z zamówionym przez siebie ciastem i imbryczkiem pachnącej herbaty. - Delicję nałęczowską wzięłam. A ty? - Sernik na zimno. - Bogusia wskazała na swój talerzyk. - I zieloną herbatę, bo nie zamierzam dzisiaj spać.  - A co niby będziesz robić? - Eulalia spojrzała na przyjaciółkę podejrzliwie.  - Żyć, Lala! Żyć! Eulalia usiadła z westchnieniem i zdjęła z tacy swój talerzyk, filiżankę i imbryczek, przesuwając je tak, aby zrobić miejsce dla Heleny i Jadzi, które jeszcze zastanawiały się nad pokusą w gablocie "Eweliny".  - Tacę odnieś. - Bogusia zwróciła uwagę przyjaciółce.  - Poczekaj, muszę odpocząć. Zmęczyłam się. - Taka ciężka była? Eulalia spojrzała gniewnie na Bogusię, ale widząc jej uśmie

Portrety kobiet w Biblii

Obraz
Fot. Marcin Piotr Oleksa "Jest ich wiele - młode i stare, ładne i brzydkie, mądre i mniej mądre... Każda ma swoją własną historię, a w niej jakiś fakt lub fakty, z powodu których o nich pamiętamy. Od każdej możemy się czegoś nauczyć, każda może stać się dla nas przykładem tego, co należy lub czego nie należy czynić." Magda Grabowska "Kobieta warta Królestwa" Przez karty Biblii przewija się wiele kobiet, ale zazwyczaj czytając lub przeglądając tę Księgę Prawdy Objawionej, przemykamy się po wersetach i rozdziałach; czasami zwrócimy uwagę na fakty historyczne; czasami nawet zatrzymamy się na chwilę przy jakimś fragmencie, ale tak naprawdę nie zastanawiamy się nad tym, kim były te kobiety i co przeżywały. I chociaż żyły tyle lat, a nawet wieków przed nami; w innej kulturze i warunkach; w innych środowiskach; to jednak myślimy i czujemy podobnie. Jesteśmy takie same jak one. Mamy podobne serca, w których jest tak wiele emocji, rozterek, uczuć i lęków; i ta sama m

Literackie Czwartki: Czwartkowe obiady odc.21

Obraz
Fot. Marcin Piotr Oleksa - Co mnie podkusiło, żeby posłuchać tego podlotka i kupić to coś, co tak opina mój tyłek! - Eulalia okręcała się w lustrze, próbując wyciągnąć szyję tak, aby dokładniej obejrzeć swój tył. Nigdy nie nosiła dżinsów i w przypływie impulsu, zwiedzając z Martą nową lubelską galerię handlową Felicity Atrium; dała się namówić wnuczce na pierwsze w życiu dżinsy, które w sklepowej przymierzalni nawet się jej podobały. Ale tam wszyscy mieli na sobie dżinsy, włącznie z Martą i młodymi ekspedientkami. Teraz natomiast była w Nałęczowie i wybierała się z przyjaciółkami na wieczorny spacer po parku i na ciastko do "Eweliny". Park Zdrojowy, który był częścią nałęczowskiego uzdrowiska, nie był zdecydowanie miejscem, w którym panie prezentowały dżinsy! Wręcz przeciwnie, niemal wszystkie miały o tej porze na sobie powłóczyste suknie lub najlepsze garsonki i zmierzały na wieczorek taneczny, z błyskiem myśliwego w oczach. Aby się wyróżnić z sanatoryjnego tłumu, Bo

Wtorkowe spotkania kulturalne: Warszawskie Targi książki

Obraz
Fot. Marcin Oleksa Targi Książki to wielkie święto Czytelników, Wydawców, Autorów, Bibliotekarzy i samej książki. To również wydarzenie, na które miłośnicy książek czekają z niecierpliwością i na którym chcą być, pomimo odległości jaką muszą pokonać. Wielu wystawców w jednym miejscu i jeszcze więcej tytułów, a wszystko to pachnące drukarską farbą i specyficznym zapachem książki, którego nie da się porównać z żadnym innym.  Moja przyjaciółka, Basia Smal, wspiera mnie zawsze, za co jestem jej ogromnie wdzięczna! W tym roku Warszawskie Targi Książki (22-25 maja) po raz drugi odbyły się na Stadionie Narodowym. Dzięki temu było dostatecznie dużo miejsca na stoiska i na to, aby między nimi pomieścić przewijające się tłumy ludzi spragnionych spotkania z książką. Warszawa jest mi szczególnie bliska ze względu na przyjaciół i rodzinę, którą tam mam; jak również ze względu na dobre wspomnienia dzieciństwa, które mnie nierozerwalnie łączą z tym miastem. Dlatego moja wizyta na t