Nowe kontra stare
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
Kolejny rok staje się wspomnieniem i odchodzi do przeszłości, zostawiając nas ze skutkami zdarzeń, które przyniósł. Kolejny raz stajemy przed bilansem pewnego okresu naszego życia, kategoryzując nasze aktywa i pasywa i wpisując je w rubryki zysków i strat, osiągnięć i porażek, działania i bierności. Nowe rozlicza się ze starym, a my, oglądając się jeszcze przez ramię za siebie, oceniamy minione miesiące i wyszeptujemy pragnienia, w nowym pokładając nadzieję na to, że się spełnią.
U progu nowego podejmujemy postanowienia ufając, że uda nam się je zrealizować i samym sobie udowodnić, że możemy wiele, jeśli tylko porzucimy bierność i złe nawyki, do których niestety, zbyt często się przywiązujemy.
Fot. Monika A. Oleksa |
Jaki będzie ten Nowy Rok? Wiele w nas wątpliwości, ale również i nadziei. Na nowe, na lepsze, na cokolwiek. Nadzieja jest ważna i trzeba zrobić dla niej miejsce w swoim życiu. Bez niej trudno udźwignąć to, co przynoszą dni. Bo przecież nie wszystkie dary losu które otrzymujemy, są tymi upragnionymi czy wyczekiwanymi. Zdarza się tak, że dostajemy coś, czego bardzo nie chcemy. Z nadzieją łatwiej to unieść, a z wiarą, że wszystko w naszym życiu jest po coś, łatwiej przyjąć.
Początek każdego nowego roku to czas porządków w nas samych. To ciężka i żmudna praca wymiatania nazbieranego kurzu codzienności i pajęczyn oplątujących te kąty, do których latami nie zaglądamy. To wysiłek otworzenia dawno zabitego gwoździami okna i wpuszczenie świeżego powietrza i wiatru, podrywającego w górę starannie układane latami kupki pretensji, bierności, bezsilności i braku wiary w to, że może być inaczej. Lepiej, choć nie od razu, i nie natychmiast jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
Wszystko co dobre wymaga wysiłku i pracy nad sobą. Dzieła sztuki rodzą się w bólach, podobnie jak cud wydania na świat nowego życia. Ważne, aby wytrwać w dobrym postanowieniu i dać z siebie coś więcej niż dotychczas. Ważne, aby wierzyć, że mi się uda, i że jeśli podejmę tę wędrówkę ku nowemu, na mojej drodze na pewno napotkam ludzi, dzięki którym moje życie w jakiś sposób się odmieni. Rozjaśni. Uporządkuje. Nabierze światła, a ja poczuję się w nim naprawdę dobrze. Albo przynajmniej lepiej niż dotychczas. Ale drogą do tego zawsze jest działanie, wyjście naprzeciw, nigdy zaś zaniechanie i zasiedzenie.
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
W tym Nowym 2018 Roku życzę Ci, abyś każdego dnia znalazła i znalazł choć jeden powód do tego, by tym dniem się zachwycić i do niego uśmiechnąć. Życzę Ci umiejętności dostrzegania kierunkowskazów i znaków, jakie zostawia dla Ciebie życie. Życzę Ci odwagi w podjęciu niełatwych decyzji i wytrwałości w ich realizacji. Życzę Ci również, byś odnalazła i odnalazł w sobie siły do porzucenia tego, co uwiera; do wyjścia poza ramy, które najczęściej sami dla siebie nakreślamy nie zdając sobie sprawy z tego, że stają się one naszymi więzami. Życzę wiary w to, co pozornie może wydawać się niemożliwe, głębszego spojrzenia na życie i uświadomienia sobie, że nawet tym czego mamy niewiele, warto się podzielić. Życzę Ci wiary, że Nowy Rok będzie po prostu dobry, a każdy podjęty przez Ciebie krok szansą na odnalezienie tego, czego wciąż jeszcze poszukujesz.
Przed Tobą biała, niezapisana kartka Nowego Roku. To Ty zostawisz ślad w każdym ze swoich dni; nie inni ludzie, nie los i jego przeciwności. Ty, i od Ciebie zależy, jak będzie wyglądał ten kalendarz i ile z siebie zapiszesz w każdym pojedynczym dniu.
Życzę Ci, abyś 31 grudnia 2018 roku mogła i mógł wypowiedzieć słowa: To był piękny i dobry rok!
Dobra. Życzliwości. Serdeczności. Miłości. Przyjaźni. Zrozumienia. I piękna w codzienności.
Monika A. Oleksa
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
"Na nowe. Na lepsze. Na cokolwiek."
OdpowiedzUsuńMoniko, nie ma nawet takich słów, które byłyby odpowiednie. Wszystko napisałaś. Dokładnie, po kolei, wyraźnie, punkt po punkcie.
"Dobra. Życzliwości. Serdeczności. Miłości. Przyjaźni. Zrozumienia. I piękna w codzienności." I nadziei!
Tego i Tobie życzę - dziękując za wszystko. Dobrze, że jesteś!
Dzisiaj znalazłam jeden z kierunkowskazów: nie odkładać marzeń na potem. Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie ja, to kto? Mam nadzieję, że za rok powiem, że to był wspaniały rok :)
OdpowiedzUsuńA Ty, Moniko, proszę przypominaj wszystkim, co życiu ważne i dla kogo warto żyć... Dziękuję Ci za emocjonujące chwile i uśmiecham się do Ciebie :)
To na pewno będzie dobry ROK!
OdpowiedzUsuń