Diamenty dobrych dni
Fot. Marcin Piotr Oleksa Diamenty dobrych dni, rozrzucone przed każdym z nas w naszej codzienności, która na pozór wydaje się taka jednolicie szara, nijaka, pozbawiona wyjątkowości. A jednak w każdym z nich jest ukryte coś, co łatwo przeoczyć, a przeoczone - trudno odnaleźć. Nadzieja. Słowo, które umocni i nie zrani. Dotyk. Spotkanie. Rozmowa. Uśmiech. Wiadomość. Przeczucie. Telefon. Promień odbijający się w szybie i myśl: Czy to już wiosna? Kropla deszczu, która obmyje to, co zakurzone. Coś, co zachowaliśmy od zapomnienia i to, co będziemy chcieli zapamiętać. Przywołane wspomnienie, wydobyte ze szkatułki niezapomnienia. Zapomniany ból, do którego nie chcemy wracać. Powrót, który przerwie tęsknotę i tęsknota, która sprawia, że czujemy i dotykamy uczuć, chroniąc je od spowszednienia. Wypełniony brak. Spojrzenie z innej perspektywy. Wdzięczność. Tysiące powodów, aby każdy z nadchodzących dni potraktować jak drogocenny diament, nie lekceważąc żadnego z nich i nie obojętniejąc n...