Anno

Fot.Marcin Oleksa


Ania. Anna. Anka. Anusia. Aneczka. 26 lipca. Dzień od lat wpisany w zazwyczaj słoneczny, ociekający sokiem dojrzałych owoców lipiec. Dzień, który od wczesnego poranka rozświergotanego śpiewem ptaków, składa życzenia imieninowe Aniom, gdziekolwiek tego dnia się znajdują.
Imię "Ania" wymawia się miękko, czule. Jest w tym imieniu kwietna łąka, i ciche bzyczenie pszczół i opitych nektarem bąków. "Anna" brzmi jak muzyka: lagodna, nieagresywna, cicha i spokojna. Jest w niej delikatność i kobiecość, której nie obnosi manifestacyjnie przed światem. "Ania" to łagodny wietrzyk muskający ramiona w rozgrzany słońcem dzień i ciche popołudnie przy kawie, która najlepiej smakuje w towarzystwie. "Anna" to również spontaniczne szaleństwo i dźwięczny śmiech, który powraca radosnym echem.
W moim życiu jest wiele Ań. Niektóre wpisały się do niego na stałe, zostając w pamięci i żywych wspomnieniach; wracając w spotkaniach, na które stęskniona czekam niecierpliwie; inne pojawiły się na chwilę, wnosząc coś z siebie do mojego świata i ubogacając mnie tym spotkaniem. Każde takie zatrzymanie przy Annie daje mi radość spotkania z człowiekiem. Każde jest inne i na swój sposób wyjątkowe. Każde jest rozmową, w której jest głębia, a nie jedynie powierzchowne dotykanie rzeczy błahych i nieistotnych. Z każdą z nich czuję się dobrze, może dlatego, że moje A. za Moniką pochodzi od Anna, mojego drugiego imienia?
Każdej z Ań, Ann i Aneczek chciałabym złożyć  dziś  najserdeczniejsze życzenia - zachowania tej delikatności, którą w sobie nosicie; wiary w niemożliwe, które zawsze może stać się cudem spełnienia; jasnych promyków życia nawet w najbardziej zachmurzony dzień i zachwytu nad każdym rozpoczynającym się  porankiem, który zawsze chce nas czymś obdarować. Życzę  żywych wspomnień lata, za którym zatęsknicie mroźną zimą i wsłuchania się w swoje pragnienia, które przemawiają w ciszy wieczoru. Sił na każdy podejmowany dzień i pozostania sobą, bez względu na to, czego oczekuje od człowieka współczesny świat. Wszystkiego najlepszego Aniu i Anno:)
A wszystkim, każdemu z Was, ktorzy jesteście ze mną nawet na swoich urlopach, chcę podarować słowa Phila Bosmansa, które wyciszają i pomagają wsłuchać się w siebie. A przecież ten czas letniego spowolnienia jest ku temu najlepszą okazją. Pozdrawiam Was z szumiącym morzem:) 
Monika A. Oleksa
 
"Miliardy gwiazd świecą na niebie, 
a każda jest inna, niepowtarzalna. 
Miliardy ludzkich istot żyje na Ziemi, 
a każdy człowiek jest inny, niepowtarzalny. 
Gwiazdy rozjaśnią  i upiększą niebo, 
nawet wtedy, gdy panują noce
i ciężko nam uwierzyć w istnienie światła. 
Ludzie rozjaśniają i upiększają Ziemię, 
gdy są gwiazdami, a nie ponurakami." 
Phil Bosmans
 
 
 
                                                              Fot. Marcin Oleksa  


Komentarze

  1. Dołączam się do życzeń i "imieninowo" ściskam wszystkie Anie, te co mają na pierwsze Ania, na drugie oraz te, które czują się Annami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jeśli będziesz miała chęć i czas, to zapraszam do dwóch zabaw, ale podkreślam, że udział w nich jest zupełnie dobrowolny. :) Informacje znajdziesz na moim blogu.

      Usuń
  2. Dzisiaj życzenia dla Twojego drugiego "ja", czyli tego A. - ucałowania szczególnie serdeczne, bo ono zawsze takie... drugie - ciche i tylko jako jedna litera :) a przecież obecne zawsze w Tobie i przy Tobie.
    Przy okazji - najlepsze życzenia dla wszystkich solenizantek dzisiejszego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczytałam się w ten tekst z rozrzewnieniem. Pięknie uwypukliłaś Moniko urodę między innymi mojego Imienia . Dziękuję bardzo za ten tekst i z serca płynące życzenia.

    Pozdrawiam cieplutko i słonecznie. Anna

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja dziękuję bardzo! Pieknie napisałeś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkim Aniom,Aneczkom ,Anulkom życzę także wszystkiego co najlepsze, a to co napisała Monika, to prawie brzmi jak żywot i charakter św. Anny -Waszej Patronki :-)Więc Jej nieustającej opieki także życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny tekst.I poczułam się wyjątkowo,że noszę takie imię:)Moja przyjaciółka też ma na imię Ania i dogadujemy się bez słów.Chyba faktycznie jest jakaś magia w tym imieniu:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nowa Opowieść O Dwunastu Miesiącach: Luty

Podaj dalej

Magia zimowego wieczoru