Jesteś doskonałością
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
"Jeżeli wciąż biegasz i brakuje ci czasu
zatrzymaj się i zobacz, że nie wszystko zależy od ciebie."
Kobieta. Zmęczona, zabiegana, zajęta, zatroskana. Wchodząca w codzienność z poczuciem, że tak wiele zależy od niej i że nie może zawieść, bo obiecała, zobowiązała się, przyrzekła, zamierzyła. Istota krucha o tytanowej wytrzymałości, swoje "ja" odsuwająca poza innych. Piękno ukryte w obowiązkach i powinnościach, poszarzałe od piętrzących się spraw, które - niczym pajęczyna, oplątują dzień, przygaszając jego blask i ukrywając to, co delikatne, subtelne, nieuchwytne.
Kobieta. Troszcząca się o innych, a tak często zapominająca o sobie. Czuła dla tych, którzy są blisko, a surowa dla siebie samej. Wspierająca ludzi, na których jej zależy, a tak często wątpiąca w swoje własne zdolności, umiejętności i talenty. Wulkan uczuć, którymi potrafi obdarowywać, nie żądając niczego w zamian. Pieśń, w której pobrzmiewa jedyna w swoim rodzaju melodia, nadająca ton jej życiu. Życiu kobiety.
Jesteś wyjątkowa, wiesz o tym? Masz w sobie piękno, którym promieniejesz zawsze wtedy, gdy uda Ci się pochwycić ulotne chwile szczęścia, któremu tak do końca nie dowierzasz. Promieniejesz zawsze wtedy, gdy to pochwycone szczęście starasz się przekazać dalej tym, którzy są gdzieś obok, w Twojej codzienności. Lubisz obdarowywać, bo taką już masz naturę. Nosisz w sobie bogactwo ciepła i wrażliwości. Łatwo Cię zranić, bo taka już jesteś - krucha, a jednocześnie odradzająca się po życiowych upadkach jak Feniks z popiołów. Walcząca, ale uległa. Słaba, a jednak z siłą zadziwiającą mężczyznę, który nie uniósłby tyle, ile jest w stanie udźwignąć jedna kobieta.
Kiedy ostatni raz spojrzałaś w lustro bez skrzywienia? A może w ogóle nie chcesz w nie spoglądać, rozczarowana tym, co widzisz? Czy wiesz, że lustro nie pokaże ci tego, co w Tobie najpiękniejsze? Odda ci jedynie odbicie fizyczności, ale nie pokaże kobiety, jaką jesteś. Nie pokaże tej złożoności uczuć i duszy, w której zapamiętana jest Twoja melodia. Nie zobaczysz w nim również tej niesamowitej różnorodności, z której jesteś złożona.
Kobieta. Często zagubiona w swoich rozterkach i wątpliwościach, podejmująca jednak najważniejsze życiowe decyzje. Umiejąca wybaczać nawet tym, którzy zranili najboleśniej, będąc najbliżej. Zdolna do poświęceń dla innych, a tak mało troszcząca się o siebie samą. Doskonale potrafi dodawać skrzydła innym, podcinając swoje. Szara myszka na co dzień, o najbliższych potrafiąca walczyć jak lwica. Siłaczka, najmniej doceniająca samą siebie.
Zdobisz ten świat, doskonała w zamyśle Bożym, Kobieto. Każdego dnia sprawiasz, że ktoś się uśmiechnie, odkryje wartość zwykłego spotkania, uwierzy w siebie, zachęcony Twoimi słowami. Potrafisz dać tak wiele, tak niewiele oczekując w zamian. Masz w sobie blask, który sprawia, że jesteś piękna bez względu na to, co o sobie myślisz i jak siebie oceniasz.
Cudowna Kobieto, życzę Ci, abyś umiała odkryć w sobie tę wyjątkowość, którą można odnaleźć w głębi Twojego spojrzenia. Życzę Ci wiary w marzenia, które naprawdę są w zasięgu Twojej ręki i tylko od Ciebie zależy czy zechcesz, aby się spełniły. Życzę Ci wytrwałości w dążeniu do celu, bez względu na to, czy zamierzasz przenosić góry, czy też przejść przez kolejny dzień przyjmując to wszystko, co przynosi. Życzę Ci również nieustannego zachwytu nad życiem, które zawsze jest cudem, pomimo tego, że obdarowuje nas tym, o co nie prosimy. Życzę Ci siły w podejmowaniu wszystkich obowiązków, do których wstajesz, nierzadko bardzo zmęczona pomimo nocy oddzielającej dni, i które wykonujesz bez względu na to, jak Ci ciężko. Życzę Ci radości z drobnych rzeczy, zatrzymywania chwil, które stają się dobrymi wspomnieniami; przyjaźni, która poda Ci rękę wtedy, gdy najbardziej będziesz tego potrzebować i świadomości, że naprawdę jesteś wyjątkowa, bo właśnie taką stworzył Cię Pan Bóg, widząc w Tobie to wszystko, co Ty nie zawsze dostrzegasz. Pamiętaj, nie tylko w dniu Twojego święta, że piękno jest w Tobie, a Ty jesteś najdoskonalszym dziełem Stwórcy, który zawsze przyjmuje Cię taką, jaką jesteś. I taką kocha, do samego końca.
Monika A. Oleksa
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
Moniko,to nieomal hołd.....dla nas,kobiet....pięknie to ujęłaś,ale jak mogło być inaczej.Przecież trafiło na bardzo odpowiednią osobę..a nawiasem mówiąc to książki ,które do tej pory napisałaś..są dla wszystkich kobiet....bo ,że ja je uwielbiam czytać to wiesz,zauroczona jest nimi moja synowa .....i jeszcze jeżeli chodzi o lata przeżyte Agnieszka gdzieś pomiędzy moimi latami a mojej synowej -Wioli..czyli pokolenia.Dziękuję Ci Moniko za przypomnienie,że Stwórca-Bóg kocha mnie z moimi wadami,niedoskonałościami....czasami trzeba takiego przypomnienia...
OdpowiedzUsuńMoniko-kobietko.....te maki na początku i słonecznik....tak wspaniale działają ....są śliczne i wielce optymistyczne...
Pięknie to napisałaś.
OdpowiedzUsuń<3
Twoja S.
Maki cudowne, jak i cały piękny wpis. Naprawdę poczułam się wyjątkowo dzięki Tobie Moniś, zresztą nie tylko teraz, bo ja w ogóle czuję się wyjątkowo - dzięki Tobie kochana. :-) Dobrego świątecznego wieczoru jeszcze życzę
OdpowiedzUsuńNikt nie potrafi składać życzeń tak pięknie, jak Pani (-: Pozdrawiam serdecznie R.
OdpowiedzUsuńPiękna pieśń o kobiecie. I piękne życzenia. Któż by to piękniej ujął...
OdpowiedzUsuń