Żyj kolorowo!

Fot. Marcin Piotr Oleksa 

Szaro-bury świat za oknem ze zmiennymi humorami pozimia - najbrzydszej i najbardziej kapryśnej pory roku, nie zostawia w nas zbyt dużej dawki optymizmu, a wszechobecna szarość zachodzi za skórę i wciska się wszędzie tam, gdzie uda jej się wedrzeć powodując przygnębienie, osłabienie i skłonność do narzekania. Wiosna przysyła listy z dalekiej podróży, obiecując nadejście, ale jednocześnie sprytnie nie podając terminu, a Zima ma dylemat, czy się na dobre obrazić i odejść, czy też jeszcze pozaskakiwać opadami śniegu i przymrozkami. 
W takie dni szczególnie potrzebujemy kolorów wokół siebie po to, aby wypełnić się tą jasnością i pastelowymi barwami od środka, przekazując to światło w nas tym, którzy utknęli w szarości. 

Deszczowe diamenty zawieszone na gałązkach

Popatrz dziś i jutro na to wszystko, co Cię otacza przychylniej. I nawet jeśli nowy dzień nie powita Cię promieniami słońca, postaraj się je odnaleźć w sobie, nie marudząc, że znów za niskie ciśnienie i że pada. Lubimy narzekać, a przecież nawet w kroplach deszczu jest wiele uroku, jeśli przyjrzymy się im dokładniej. Widzisz, zawieszone na gałęzi drzewa, której się uchwyciły, wyglądają zupełnie jak diamentowy naszyjnik, zgubiony w pośpiechu przez roztargnioną wróżkę. A te, które stukają w parapet twojego okna albo spływają po samochodowej szybie uciekając przed wycieraczkami, są jak melodia, którą zagłuszamy wrzaskami radia czy telewizora, albo od której odgradzamy się słuchawkami. W brzydocie też można odkryć piękno, które potrafi zaskoczyć; a pięknem nie zawsze jest to, co przyciąga wzrok i błyszczy z daleka. Najczęściej to właśnie drobiazgi sprawiają, że coś zachwyci i nie pozwoli przejść obojętnie, pozostawiając dobre wspomnienia po dniu, który nie zapowiadał niczego obiecującego. I dzięki tym drobiazgom odnajdujemy w swoim życiu kolory nawet tam, gdzie inni ich nie dostrzegają, i potrafimy żyć kolorowo na przekór wszystkiemu. 

Fot. Marcin Piotr Oleksa 

Nie czekaj na nadejście Wiosny, wyglądając jej niecierpliwie, ale stwórz wiosnę w swoim domu, chowając do pudełka zapomnienia zimowe przygnębienie, chłód i marudzenie, wraz z ostatnimi zimowymi dekoracjami. Przewietrz pokoje, wpuszczając energetyzujące świeże powietrze, a do wazonu włóż kwiaty, które już zwiastują nowe. Żółty kolor żonkili skojarzy się ze słońcem, a czerwień i fiolet tulipanów (choć ja osobiście najbardziej lubię żółte) będzie wysyłać do Ciebie uśmiechy, czekając na odwzajemnienie. Każdy dodany szczegół, inny od zimowej codzienności, sprawi, że zobaczysz wokół siebie Nadzieję, która patrząc na Ciebie swoimi zielonymi oczami, przeciągnie się jak po długim śnie, i razem z Tobą usiądzie przy stole, nakrytym obrusem z kwiatowymi motywami. Nowy kubek lub filiżanka z delikatnymi kwiatami też zdziała cuda, jeśli pijąc z nich kawę lub herbatę pomyślisz o czymś szczególnie miłym, albo o kimś szczególnie bliskim. Namów przyjaciółkę, przyjaciela, rodzinę lub po prostu samego siebie na spacer. Przynajmniej raz dziennie wyjdź z domu i odetchnij rześkim powietrzem, nie zwracając uwagi na to, co niedoskonałe i co przeszkadza, ale starając się dostrzec to, co dopiero zapowiada piękno, ale już potrafi wzruszyć. 

Ja już zaprosiłam wiosnę do domu:)

Czy zauważyłaś i zauważyłeś, że dni są już coraz dłuższe, a świt wraz z jasnością, coraz wcześniej zagląda w Twoje okna? Zapadający mrok też nie ma już w sobie tej ciemności, jaką miały zimowe, bezśnieżne miesiące, a ptaki - szczególnie rankiem - śpiewają tak głośno i radośnie, że ta ich radość się udziela, dodając odwagi do odkurzenia uśpionych marzeń i wypowiedzenia ich - choćby szeptem, ale tak, byśmy sami je usłyszeli. 
Rozpal w sobie wiosenną iskrę odrodzenia i nastaw na to, co dobre, szepcząc: Zaskocz mnie, Życie! 
I doceń drobne podarunki, które to życie Ci przynosi, przyjmując je bez marudzenia i bez oczekiwania na to, co według Ciebie może Cię uszczęśliwić, bo w ten właśnie sposób wypuszczamy z rąk prawdziwe szczęście. 
Żyj kolorowo, na przekór szarości i zniechęceniu; i postaraj się w każdym dniu odliczanym do wiosny, odnaleźć przynajmniej jedną rzecz, za którą będziesz wdzięczny, i dzięki której otaczający Cię świat naprawdę nabierze koloru nadziei. 
Monika A. Oleksa 

"Uśmiech rozprasza chmury nagromadzone w duszy."
św. Urszula Ledóchowska

Świat w kolorze nadziei w obiektywie Marcina

Komentarze

  1. Staram się jak mogę, ale życie lubi pisać swoje scenariusze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubi też nas, Basiu, zaskakiwać! Trzeba tylko dać mu szansę i nie zamykać za często oczu, aby niczego nie przeoczyć.
      Pozdrawiam Cię pastelowo!
      M.

      Usuń
  2. Pięknie błyszczą diamenty na 2 zdjęciu (-: I nowa szata na górze, zapachniało wiosną (-: Najbardziej cieszą mnie dłuższe dni, a żółty kolor wnosi optymizm (-: Renata

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypomniały mi się słowa pewnej pani, która na spotkaniu w Lublinie powiedziała o wdzięczności samemu sobie. Moniś czy Ty jesteś sobie wdzięczna za Twoje cudne ubarwienie moich spotkań w lubelskich bibliotekach ;) Piękne zdjęcia, już tylko patrzeć jak za oknem się świat zazieleni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak, zauważyłam tę wiosnę :) Ale mam mieszane uczucia, bo jeśli chodzi o kwiatki to dostaję ataku kichania na widok samego zdjęcia, a co dopiero mówić o postawieniu ich na stole. Dlatego tym milej mi u Ciebie tę wiosnę oglądać i zanurzyć się w Twojej przytulnej prozie :) Co zresztą nie jest przecież niczym nowym :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne żonkile! Czekam na tę Wiosnę i czekam! Ciekawe, kiedy się doczekam? :)
    Ewa Bem tak pięknie śpiewała... "Do przodu żyj, żyj kolorowo...". Więc na przywołanie wiosny wierszyk dla wszystkich sympatycznych Kobietek:
    „Mode de vie”

    mode de vie
    skrojona sukienka na miarę
    apaszka pachnąca łąką
    pantofle różowe
    we włosach wiosenny zefir

    mode de vie
    potoki rwące spokojnie
    zieleń soczysta
    pachnąca mgła poranna
    pszczół ule brzęczące

    mode de vie
    słoneczniki uśmiechem
    luster przejrzystych
    słońca pragnienie
    na skrzydłach ptaków

    mode de vie
    taniec muzyka śpiew
    gra świateł
    mrok czernią okryty
    niebo w ażurach dnia

    mode de vie
    życiem czas
    piasek klepsydry zastygły
    mode de vie
    to ja

    Pozdrawiam Moniko :)
    Agnieszka :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Podaj dalej

Nowa Opowieść O Dwunastu Miesiącach: Luty

Zapach Wiosny