|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
W sobotę, 8 października 2016 roku, w Lublinie odbyło się niecodzienne wydarzenie. Centrum Spotkania Kultur, do którego tego dnia wchodziło się po czerwonym dywanie, stało się na jeden wieczór nowojorskim Broadwayem, a artystów występujących na scenie gali "Broadway in Lublin", Nowy Jork naprawdę mógł nam tej nocy pozazdrościć.
Ogromna Sala Operowa mieniła się od wieczorowych strojów i powabnych toalet, a zgromadzona publiczność miała możliwość obejrzeć i wysłuchać jedynego w swoim rodzaju wyboru przebojów z musicali i filmów muzycznych, zaprezentowanych przez gwiazdy polskiej i światowej sceny.
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
Galę rozpoczął pokaz kolekcji sukien wieczorowych, zaprojektowanych przez bardzo utalentowaną, a jednocześnie niezwykle skromną projektantkę mody, Ewę Pieczykolan, która przeniosła widzów w świat eleganckich i zmysłowych kreacji, dostarczając już na samym początku niezwykłych emocji zanurzonych w tiulach, muślinach, krepach i delikatnych koronkowych aplikacjach. Prawdziwej magii na wybiegu towarzyszyła niepowtarzalna choreografia Agustina Egurroli oraz niesamowita i wprost bajeczna scenografia multimedialna Piotra Szablińskiego, z projektem i realizacją światła Michała Puchacza Parzycha.
Na scenie pojawili się znani artyści w niecodziennym repertuarze - Beata Kozidrak rozpoczęła broadwayowski występ utworem z Evity, "Don't Cry for Me Argentina", a zaraz po niej Kayah w skocznym rytmie przeniosła nas do Nowego Jorku piosenką "New York, New York". Obie piosenkarki sprawdziły się doskonale w musicalowych rolach, serwując zgromadzonej publiczności potężną dawkę wzruszeń i rozgrzewających nut.
Prawdziwy aktor Broadwayu i wybitny amerykański tenor, Franc D'Ambrosio, uświetnił galę sprowadzając Broadway do Lublina. "The Music of the Night", "All I Ask of You", kawałek z "Upiora w Operze", która to rola stała się popisową rolą Franca, przynosząc mu nagrodę "Worlds Longest Running Phantom", czy "By My Love", obok kilku innych znanych musicalowych i filmowych przebojów, pozwoliły widzom posmakować prawdziwego broadwayowskiego klimatu i poczuć atmosferę miasta, które nigdy nie zasypia. Jednak niekwestionowaną gwiazdą wieczoru stali się trzej mężczyźni, którzy podbili serca nie tylko pań, ale i panów znajdujących się na widowni - Piotr i Wojtek Cugowscy z zespołem "Bracia", oraz Jakub Gąska, solista Teatru Muzycznego w Lublinie i zapierający dech w piersiach tenor, który najpierw poruszył emocje w duecie z Piotrem Cugowskim, wykonując "El Tango De Roxanne" z musicalu "Moulin Rouge", potem wywołał dreszcz sprowadzając ducha Freddiego Mercury'ego genialnym wykonaniem "Who Wants To Live Forever", by w końcu wzruszyć do łez piosenką "Le Temps des Cathédrales".
"Bracia" natomiast zaskoczyli publiczność mocno rockowym repertuarem z filmu muzycznego "Rock of Age", nie pozostawiając nikogo na sali w pozycji siedzącej. Chłopaki - byliście niesamowici i jesteście nie do podrobienia! A Lublin jest z Was dumny!
Aby nie było jednak tak słodko i bezkrytycznie, niezbyt mocną stroną lubelskiego Broadway'u okazała się Iwona Sawulska, dyrektor Teatru Muzycznego w Lublinie, której występ znacznie obniżył wartość artystyczną wydarzenia.
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
We wszystkich utworach artystom towarzyszyła fenomenalna Orkiestra Teatru Muzycznego w Lublinie, pod dyrekcją Łukasza Sidoruka (Uwertura do "Balu w Savoy'u" długo brzmiała w
uszach publiczności, powodując, że w głowie kręciło się nie tylko od
szampana), a galę poprowadziła zjawiskowa Ewa Tutka i Marcin Prokop, oboje bardzo naturalni, profesjonalni i doskonale współpracujący nie tylko ze sobą, ale i z publicznością.
|
Fot. Michał Pańszczyk |
Musical "Broadway in Lublin" był nie tylko wydarzeniem artystycznym, ale również zakończeniem kongresu Pacific Voice Conference, organizowanego corocznie od 24 lat, podejmującego zagadnienia zastosowania nowoczesnej technologii w specjalistycznej medycynie klinicznej. Po gali miałam przyjemność poznać profesora Krzysztofa Izdebskiego, założyciela The Pacific Voice nad Speech Foundation, uznanego na świecie badacza, klinicystę i specjalistę w dziedzinie patologii głosu i mowy, na stałe mieszkającego w San Francisco i tam prowadzącego praktykę.
Organizatorem całego wydarzenia byli Fundacja The Pacific Voice, R-SOFT STUDIO, dynamicznie rozwijająca się lubelska firma IT działająca zarówno na rynku krajowym, jak i międzynarodowym, oraz Katedra i Klinika Otolaryngologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
Dla mnie jednak najjaśniejszą i jednocześnie najskromniejszą gwiazdą był Trevor Edmands, brytyjski malarz, rzeźbiarz, pisarz i poeta. Jego prace wystawione w Foyer Centrum Spotkania Kultur, spotkały się z żywym zainteresowaniem odbiorców, a większość z nich trafiła w ręce ludzi, dla których Trevor Edmands okazał się prawdziwym odkryciem. Artysta osobiście przyleciał na galę, a jego życzeniem było przekazanie całości honorarium i wpływów ze sprzedaży dzieł na rzecz trzyletniej Amelki Dobek, chorującej na złośliwego siatkówczaka oka. Dzięki ludziom dobrej woli Amelka dziś wyleciała do Stanów Zjednoczonych na bardzo drogie leczenie, które - mocno w to wierzymy, uratuje jej życie. Przelot dziewczynki i jej rodziców spontanicznie w czasie gali zaproponowała i zasponsorowała Beata Kozidrak, a Amelka nikogo w Lublinie nie pozostawiła obojętnym.
Trevor Edmands zaskoczył mnie swoją niesamowitą skromnością. Jego jakże bogata osobowość przyciągała, a artysta był bardzo otwarty i przystępny, odpowiadając na każde pytanie tych, którzy docenili jego sztukę i niespotykany na co dzień gest. Na fascynującą rozmowę z Trevorem Edmandsem zapraszam już wkrótce. Na Literackiej Kanapie porozmawiamy o życiu wplatanym w sztukę i o sztuce, która tworzy życie. W tym miejscu chciałabym serdecznie podziękować Agnieszce i Sławkowi Grześ, dzięki których nieocenionej pomocy Trevor mógł przylecieć do Polski, spełniając tym jedno ze swoich największych marzeń.
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
|
Fot. Sławomir Grześ |
|
Rozmowa z Mistrzem - bezcenne! |
"Broadway in Lublin" to wydarzenie jakiego jeszcze w Lublinie nie było. Realizacją tego pomysłu i jego produkcją zajęła się Ewa Tutka E.T. CONSULTING. Ewa przygotowała również scenariusz i bardzo mocno zaangażowała się w sprowadzenie na scenę Sali Operowej w Lublinie cenionych artystów. To ona wyszukała Trevora i jego dzieła, nawiązując współpracę, która zaowocowała w nieprawdopodobny sposób.
W najbliższą niedzielę, w programie Co za tydzień telewizji TVN, o godz. 11.25 będzie można obejrzeć migawki lubelskiego wydarzenia "Broadway in Lublin", które na długo pozostanie w pamięci zarówno gwiazd, które wzięły w nim udział, jak i publiczności.
Monika A. Oleksa
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
|
Fot. Marcin Piotr Oleksa |
Cóż za imponująca impreza! A wśród gości lśnisz jak brylant:) Z całego serca życzę zdrowia małej Amelce...
OdpowiedzUsuńA ile stresu było, aby wszystko przebiegło bez zarzutu! Dziękuję, Olu! Przy takim Mistrzu jak Trevor chciałam wyglądać równie dostojnie jak Sir Edmands, w końcu to z nim spędziłam cały ten wieczór i kilka niezapomnianych dni, w czasie których coraz bardziej nas - mnie i Marcina zdumiewał. Cudowny człowiek, wielki artysta, a jednocześnie najbardziej skromny Mistrz, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
UsuńAmelka już w Stanach, będziemy jeszcze licytować cztery obrazy Trevora i wierzyć, że MUSI być dobrze!
Ściskam Cię mocno, zwalniając... :D
M.
Pięknie! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję! A nie wiem czy wiesz, ale niebawem Ty zasiądziesz na mojej Literackiej Kanapie :)
UsuńPowtórzę się, ale Ciebie, Wiolu, też mocno ściskam! Ależ się stęskniłam za Wami :)))
M.
Dziękuję Ci, Moniko :) Wzruszyłam się i nie mówię tego kurtuazyjnie :))) Całuję!
UsuńBardzo się cieszę, że wszystko pięknie przebiegło! Niezapomniana uroczystość zorganizowana w szczytnym celu! Festiwal otwarcia ludzkich serc - tak bym to nazwała. A w centrum najcudowniejsza OSOBA, jaką w ostatnim czasie miałam szczęście poznać - to właśnie Ty Moniko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej i mocno ściskam:)
Marysia z Tychów
Marysiu, uroczystość naprawdę niezapomniana! A możliwość poznania takiego człowieka jak Trevor, czy profesor Izdebski naprawdę nie do przecenienia! Do tego wspaniałe doświadczenie jak wspólna praca zbliża, jeśli mamy przed sobą ten sam cel. Z tym centrum to mocno przesadzone :) Ale cały wieczór na zawsze zostanie w pamięci, wraz z cennymi przyjaźniami, które się po drodze narodziły.
UsuńPozdrawiam bardzo cieplutko i mocno przytulam, dziękując za wszystkie Twoje ciepłe, dobre i wspierające myśli!
M.
W różnych kreacjach Cię już widziałam, ale w tej... fiu fiu... Moniś - Marcin to chyba pękał z dumy, a teraz czekamy na zapowiadany program :) Buziaki ( miejscówkę rezerwuję Kochani - szczegóły telefonicznie :) )
OdpowiedzUsuń7a replica bags replica bags and watches replica bags from korea
OdpowiedzUsuń