Dziękuję!
Fot. Marcin Piotr Oleksa Mówi się, że sukces ma wielu ojców. Moja najnowsza książka, "Samotność ma twoje imię", ma natomiast trzy matki. I jednego ojca:) Napisałam tę książkę z potrzeby serca. Dla bohaterki, która zupełnie nagle pojawiła się w moim życiu, zostawiłam projekt, nad którym akurat pracowałam. Poszłam za Ewą, bo wiedziałam, że chce mi coś ważnego przekazać. I spisywałam, rozdział po rozdziale to, co mi pokazywała, i co widziałam oczami swojej wyobraźni. Włożyłam w tę książkę swoje serce i wiele emocji, które mi towarzyszyły w czasie jej pisania. Poświęciłam jej wiele godzin swojego życia, starając się, aby w ręce Czytelnika trafiła książka, która będzie szanowała każdego, kto po nią sięgnie. Dziś, trzymając ją w rękach, patrzę na nią jak matka na dziecko, którego oczekiwała, i które przyjęła z radością. Ale obok mnie od samego początku stali ci, którzy wspierali mnie w chwilach zwątpienia czy niemocy twórczej. Dziś chciałabym im bardzo podziękować za to, ...